| Źródło: fot.blox.pl
Zajazd ,,Pod Czerwoną Bramą" w Rzeszowie i jego historia
Przyjezdni, którzy mieli coś do załatwienia w Rzeszowie zostawiali tutaj konie i furmanki, po czym zjawiali się w zajeździe aby "zjeść i golnąć co nie co".
Tu miano też zatrzymywać się na odpusty u Bernardynów, kiedy z okolicznych wsi zjeżdżała cała masa pielgrzymów. Z dachu tego Zajazdu "chłopacy-rzeszowiacy" robili nawet zdjęcia.
Po uroczystościach można było napić się "gorzałki" zapalić fajkę i skosztować specjałów kulinarnych. W Zajeździe serwowano ,,wątrobę" lub ,,płucka".
Zajazd Pod Czerwoną Bramą mieścił się dokładnie we wnęce Urzędu Wojewódzkiego. Budynek urzędu wybudowano zaraz przy zajeździe. Prawdopodobnie rok lub dwa lata po wybudowaniu urzędu dopiero zburzono zajazd.
ul.Grunwaldzka, rok 1956
Zajazd ,,Pod Czerwoną Bramą"-usuwanie gruzów po wyburzeniu obiektu
Na potrzeby samego budynku urzędu wyburzono stajnie dla koni i garaże. Za zajazdem były kamienice, na miejscu których dziś mamy ulicę Piłsudskiego, II oddział PKO Banku Polskiego i 13 piętrowy wieżowiec. Grunwaldzka była cała zabudowana aż do kładki nad torami (stara kładka była w miejscu składu węglowego za dworcem PKS).
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj