| Źródło: internet,
Rzeszów dawniej i dziś. Przedstawiamy Wam jak prezentował się kiedyś a jak wygląda po latach skwer obok dworca
Łatwo można zauważyć, że skweru obok dworca już nie ma. Pozostał na widokówce. Teraz na miejscu trawników jeżdżą i parkują samochody oraz autobusy.
Franciszek Kotula w swoim dzienniku to miejsce przedstawiał tak;„Gdy Rzeszów był Reichshofem„. „W każdym dużym mieście stara się, by przed dworcem kolejowym był jak najobszerniejszy plac. Tymczasem w Rzeszowie u wejścia do dworca siadły jak stare baby trzy żydowskie chałupy, brzydkie, niskie i siedzą. Ruszyć – to krzyk, smród, hałas. Tymczasem komisja już zakwalifikowała domy do zburzenia, właściciele otrzymają tylko wynagrodzenie za plac, tj. po 15 zl za 1 metr kw. Kiedy? To kwestia czasu. Ale te domy zburzą, to na wiosnę stanie się faktem.”
Czyli przewidywał, że dojdzie do zburzenia.. Można by powiedzieć nic nie trwa wiecznie bynajmniej tu na ziemi. Co uległo zmianie? Nadbudowano piętra we wszystkich kamienicach znajdujących się naprzeciw dworca. Drewniane domy ustąpiły miejsca poszerzonej ulicy, parkingowi oraz przystankowi autobusowemu. Bez większych zmian pozostały kamienie na pl. Kilińskiego jednak są pozasłaniane reklamami. To przeszkadza by cieszyć się ich widokiem a szkoda.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj