| Źródło: Rzeszów dla was
Obrońcy zwierząt kolejny raz protestowali pod cyrkiem Arena.
O cyrku Arena zrobiło się głośno w tym roku, po tym jak internet obiegło zdjęcie wychudzonej wielbłądzicy. Wezwano lekarza weterynarii, który stwierdził ubytki w tkance tłuszczowej i mięśniowej. Wielbłądzica z cielakiem wróciła na bazę. Takie sytuacje pokazują, że realna kontrola nad objazdowymi cyrkami jest niemożliwa i tylko prawny zakaz zakończy ich cierpienia. Lekarz weterynarii na miejscu mógł stwierdzić tylko ubytki w tkance tłuszczowej i mięśniowej, ale bez dokładniejszych badań diagnostycznych nie mógł ocenić rzeczywistego stanu zdrowia zwierząt, a przypuszczał, że zwierzę mogło być poważnie chore.
Dlatego tak konsekwentnie protestują Ci, którzy naprawdę kochają zwierzęta. Są one dla nich przyjaciółmi, kompanami na każdy dzień. To żywe stworzenia, nie towar na którym można zarobić!
My również jesteśmy przeciwko poniżaniu i brutalnej tresurze zwierząt. Pytanie, kiedy władze Rzeszowa uznają ten temat za ważny i przestaną wpuszczać cyrk na teren miasta?
fot. Mieszkańcy Rzeszowa protestują po cyrkiem Arena
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj