Nietypowa interwencja.

Zdarzenie miało miejsce wczoraj, tj. we wtorek 19 maja, około godziny 8.30. Wtedy dyżurny z Leżajska otrzymał zgłoszenie, że na jednaj z miejskich ulic leży duża świnia.

Patrol, który przyjechał na miejsce potwierdził zgłoszenie i zaczęto poszukiwania właściciela zagubionej świnki. Jak się okazało, pani locha uciekła z transportu do ubojni. Widocznie miała inną wizję na swoją przyszłość niż jej właściciel, który po kilkudziesięciu minutach przyjechał na miejsce zdarzenia.

Niestety, plan ucieczki świni spalił na panewce.  Po uzyskaniu zezwolenia od Powiatowego Lekarza Weterynarii, locha trafiła z powrotem do transportu. Na właściciela zwierzęcia nałożono mandat karny- tak na otarcie łez dla uciekinierki ;)