| Źródło: PR.fot.mojebieszczady.com
Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe robią furorę
Konkurs ma na celu wyróżnianie i promowanie najciekawszych przedsięwzięć gospodarczych, które przyczyniają się do społecznego i regionalnego rozwoju obszarów wiejskich.
Nagrody przyznano w 4 kategoriach: indywidualnej, rodzinnej, zespołowej oraz inicjatyw na rzez rozwoju społeczności lokalnych. Z kilkuset zgłoszonych podmiotów wyłoniono 16 laureatów. Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe zostały uznane drugim najlepszym pomysłem w kategorii indywidualnej w skali kraju. Wręczenie nagród odbędzie się 4 lipca w Warszawie.
Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe to pomysł Janusza Demkowicza, który chciał, by linia kolejowa 108 dzierżawiona przez gminę Olszanica, stała się żyłą, przez którą płynie turystyczna krew do Uherzec Mineralnych, bo- jak sam zauważył- niewielu turystów zatrzymuje się w tej miejscowości.
Sukces jaki osiągnęły Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe to praca zespołowa m.in. władz gminy Olszanica, Polskich Linii Kolejowych, Urzędu Transportu Kolejowego.
Drezyny rowerowe po raz pierwszy wyjechały na tory w 2015 roku. W ubiegłym roku z oferty Bieszczadzkich Drezyn Kolejowych skorzystało ponad 65 tysięcy turystów. Ten rok zapowiada się dużo lepiej, ponieważ statystyki o tej porze roku są lepsze niż w analogicznym okresie w roku ubiegłym.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj